9 maja 2012

Kozaki z lnu...mniam...

Uwielbiam je. Kupiłam je na warszawskiej Starówce, na Podwalu dokładnie:) Płaszcz spadkowy. Leginsy za grosze z ukochanego Callioppe. Bluzka (lub sweter, bo właściwie nie wiem co to) ze sklepu Barbara w Rybniku z zamkiem wszytym bardzo na czasie... na wierzchu... (35 zł)











Bransoletka www.bransoletkionline.pl