25 września 2012

Wakacje w siodle...

Było tak... Iwona moja przekonywała mnie cały rok szkolny 2010/2011 do pójścia z nią na lekcję jazdy konnej. Niby byłam... ale wiatru we włosach nie poczułam... Potem pojechałyśmy z dziećmi nad morze. Tam wiatr we włosach był ogromny, ale jeździectwo okazało się nie takie proste:(. Minął rok. Minione wakacje, szalone w każdym wymiarze, znowu nad morzem, podniosły moje kwalifikacje nieco... A i wiatr we włosach jakiś silniejszy w tym roku;) Polecam:)

Koszula F&F, Tesco, 49 zł