Choć nie rozumiem analiz ciuchów noszonych przez znane osoby a dokonywanych na łamach popularnych gazet przez inne popularne osoby i jestem zdania, że tymi samymi słowami opisać można jak cudnie i jak źle wygląda ktoś w tym samym ciuchu to zwróciła moją uwagę ostatnio Ada Fijał, która napisała: "Redakcja przez redukcję bywa najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza gdy wydobywa esencję." Dość ciężkie te słowa, zwłaszcza w odniesieniu do tak banalnego przedmiotu analizy jak czyjeś ubranie..., ale bardzo spodobała mi się ta gra słów i sedno wypowiedzi. I choć nie rozumiem również kompletnie tych nadętych wypowiedzi dotyczących dodatku do czyjegoś stroju, o którym jeden ekspert mówiłby najgorsze rzeczy gdy w tym samym czasie drugi ekspert uznałby go za przełomowe zestawienie to słowa "Czasem import idei z przedmieść Waszyngtonu na nasze salony bywa niebezpieczny"... spodobały mi się tak po prostu... Cudne jak dla mnie zestawienie wyrazów. Choć strój Danuty Stenki opisywany tymi słowami można by opisać również jako "Idealne zestawienie i udana próba przeniesienia idei z przedmieść Waszyngtonu na nasze salony"...:) to jakoś tak chciałam zapisać te słowa jako ładnie ułożone w zdanie... to mnie jakość zawsze urzeka:)